niedziela, 14 listopada 2010

Retired, Extremely Dangerous

Producenci filmowi nas (mnie?) w tym roku rozpieszczają. Chyba przez ostatnie 3 lata w sumie nie byłam na takiej ilości filmów jak do tej pory, a drugie tyle obejrzała bym gdyby nie jakość repertuaru naszego miejscowego kina i odległość od jakiegoś sensownego. Nie mówię nawet o samej jakości produkcji, ale o ich nagromadzeniu.

Obraz ze strony Film.wp.pl

Co może robić emerytowany agent CIA? No cóż, sam fakt przeżycia tak długo jako agent operacyjny samo w sobie jest ewenementem, więc może na przykład ześwirować i zamieszkać na bagnach Florydy ukrywając się przed wszystkim, powodowany manią prześladowczą. Może prowadzić luksusowy pensjonat, od czasu do czasu wyskakując "na jednego". Może dożywać swoich dni w domu spokojnej starości, podszczypując pielęgniarki. Może na odległość podkochiwać się w romantycznej agentce ubezpieczenia społecznego. Ale na pewno nie może wyjść z formy, zarówno fizycznie, jak i pod względem gotowości do akcji, jak Frank Moses, zaskoczony przez squad egzekucyjny w hmm..... toalecie. Ścigany po całym kraju, Frank musi dowiedzieć się kto chce jego śmierci i dlaczego akurat teraz. Po pomoc udaje się, a jakże, do starych kumpli, i razem stają przeciwko potężnym przeciwnikom, doświadczenie i determinacja kontra wpływy i pieniądze.

Film sygnowany znanymi nazwiskami, kolejny "powrót po latach" dla niektórych. Wybierałam się na ten film z obawami, bo różnie się takie come-backi sprawdzają, szczególnie w filmach akcji. Absolutnie się nie rozczarowałam, panowie ( i panie) w świetnej kondycji zarówno aktorskiej, jak i fizycznej. Zarys fabuły oklepany jak nie wiem co, ale realizacja rewelacyjna, choć nieco nierzeczywista. Zwroty akcji w wielu momentach przewidywalne, ale okraszone scenami i gagami które pozwalają je wybaczyć. Postacie zarysowane interesująco, włączając głównego antagonistę, rozwiązanie akcji ciekawe - oczywiście w kwestii "jak" a nie "czy", bo przecież wiadomo, że dobrzy zwyciężą. Masa gagów i żartów językowych i sytuacyjnych, fabuła bez nieprzewidzianych dłużyzn i przynudzania, pełna drobnych zawirowań. Świetny film na weekendowy wieczór.

Ogólna ocena - 8/10. polecam.




.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz