Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tutorial. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tutorial. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 stycznia 2010

99 i jedno zastosowań plasteliny

Plastelina dobra rzecz. I tania. Dzisiaj w zastępstwie silikonu jako forma do odlewów.

Jeśli ktoś czytał poprzednie blogaski to wie, że jestem w trakcie tworzenia stołu pustynnego. Nie chciałam wszystkich 6 blatów po prostu posypać piaskiem, więc szukałam idei czegoś ładnego i płaskiego. Wymyśliłam drogę/plac wyłożony kamiennymi płytami. Na dokładkę połamanymi, pokruszonymi i zniszczonymi. Z kartonu by było za łatwo :P - zrobię gipsowe odlewy. Silikon się skończył.... ale mam plastelinę!
1. Rozwałkować plastelinę na ok 0,5 cm

2. za pomocą podstawek "wygnieść" formę - trzeba układać je w rzędach aby uzyskać wgłębienia na odlewie. Można ułożyć je równo, lub tak jak w moim przypadku symulując stare, poprzekrzywiane płyty.

3. Voila, forma gotowa - ja zalewałam gipsem dentystycznym.



4. Efekty:



Nie polecam tego sposobu na podłoża/elementy które mają być równe, ale zrujnowana podłoga wybacza wiele drobnych niedokładności - i tak ją przed przyklejeniem odpowiednio masakruję młotkiem i papierem ściernym.

sobota, 9 stycznia 2010

99 zastosowań plasteliny

Oczywiście projekt terenów klubowych jest niskobudżetowy. Nawet nie ma limitu, po prostu unikamy wydawania jakiejkolwiek kasy. Oczywiście, wielu rzeczy nie da się przeskoczyć, i klej, farby, lakier trzeba kupić, ale cała reszta najlepiej, aby była darmowa lub jak najbliższa temu.Oczywiście koszt danego elementu terenu jest z reguły odwrotnie proporcjonalny do ilości prac w niego włożonej.

Przez dłuższy czas szarpałam się z podstawkami pod drzewka i inne drobne ruchome elementy. Mam sporo PVC (darmowe, ze zniszczonej reklamy :P) ale cięcie tego na małe kółeczka to robota głupiego. Okrągłe podstawki pod figurki są poza naszym zasięgiem finansowo. Użycie kartonu w swoich makietach staram się zminimalizować jak najbardziej. Zużyte płyty CD są zbyt duże. Któregoś dnia przeglądając asortyment sklepu z artykułami żelaznymi znalazłam metalowe podkładki pod śrubki, których kupiłam kilka za grosze.

Tylko teraz jak przymocować rośliny do gładkiej powierzchni metalu? Pierwsza rzecz która przyszła mi na myśl, to Blu Tack. Gdyby nie został wymyślony zanim zajęłam się modelarstwem, musiałabym wymyślić go sama. Ale znowu, cena. Materiał zastępczy? Green stuff odpada, modelina też bo trzeba gotować, gips dentystyczny może odpaść i ciężko będzie utrzymać rośliny w odpowiedniej pozycji ...zostaje plastelina. W Tesco 0.99 groszy, bardzo słabej jakości, miękka i klei się straszliwie do wszystkiego.

Oto przebieg i wynik eksperymentu:
Materiały:
 - podkładki do śrubek metalowe ok 4.5 cm średnicy
 - plastelina (to czarne z tyły, była już używana do innych projektów
 - roślinność (palmy, rośliny akwariowe i dekoracyjne)
 - tektura
 - klej (wikol)
 - piasek

Podkładki dobrze umyć i wysuszyć. Na tekturze odrysować odpowiednią ilość kół nieco większych od podkładek.  Niezbyt lubię używać tektury do makiet bo krzywi się pod wpływem wilgoci, ale tutaj maskuje metal i zabezpiecza spód, a przyklejona jest to twardej równej powierzchni która zabezpiecza ją przed deformacją. Biorąc się za wykonanie podobnych elementów drugi raz, przykleiłabym tekturę do podkładek już na tym etapie ( uwaga klej schnie długo!)



Z plasteliny formujemy wałek którym przymocowujemy "roślinność" do podłoża. Nie może jej być zbyt dużo bo to jednak substancja miękka, tyle tylko żeby posklejać wszystko. Ewentualnie można nadac fakturę "korzeni" przerastających glebę.



Podklejamy tekturę pod podstawki i smarujemy wszystko klejem - ja używam wikolu. Ostatni etap - na mokry klej warstwa piasku.


Podstawki dżunglowe mają grubszą warstwę plasteliny, ale też planuję 2x pokryć je warstwą wikolu z piaskiem dla lepszego umocowania roślinności.


 

Czas wykonania 10 szt - ok 3 godziny. Biorąc pod uwagę fakt, że to partia próbna, plus użycie mniejszej różnorodności zieleniny/ mniejsze dywagacje kompozycyjne sądzę, że czas ten można skrócić do max 2 godzin. Koszt - ok1-2 zł za sztukę.

wtorek, 5 stycznia 2010

Terenokreacje ciąg dalszy

Oto kilka obiecanych zdjęć. Niestety, fotograf ze mnie jak z koziej rzyci waltornia, więc tylko te nadają się do prezentacji.

Oaza - ciągle wip, piasek do pomalowania, brak trawki i krzaczków, woda do poprawienia. Kolor jeziorka udał się rewelacyjnie, niestety " 'ard coat" marki GW (ze słoiczka) wymieszany z woda w ogóle go nie łapał i wyszły nierówności i przebarwienia na powierzchni.

Piramida - pierwsze dwa etapy - wycięcie kwadratów ze styropianu, posklejanie, przycięcie wystających brzegów:

Pierwsze testy zwietrzałych skał - posklejać styrodur w interesującą formę, nożykiem ponacinać fakturę, spryskać farbą w spraju - lekko bo nadtapia styrodur - aby uzyskać ciekawą fakturę. Wyszło tak sobie, widoczne linie klejenia, następną chyba przed (po?) rzeźbieniu nożykiem trzeba jeszcze pokruszyć rękami aby uniknąć płaskich powierzchni. Kolor jest taki żółtawy, chcę uzyskać jasne, kremowo-białe skałki.


Rachunek sumienia:
Wąwóz - górki gotowe, czeka na podstawę;
Uadi - nie ruszone;
Oaza - gotowe do malowania;
Ruchome piaski - gotowe do malowania, czeka na elementy dekoracyjne (kości, czaszki itepe);
Murki - odlewy są, nieposklejane z braku podstaw :( ;
Zarośla - krzaczki są, podstawek brak;
Gaj palmowy - 1 drzewko do malowania, 3 czekają na podstawki;
Wydmy - czekają na podstawki i piasek;
Obozowisko, wioska - nie ruszone;
Formacje skalne - pierwsza próbna zaszpachlować dziury i malować, brak podstawki
ruiny - 3 obeliski zrobione, pierwsze przymiarki do kolumn;
piramida - główna bryła przygotowana;
stół modułowy - 1 element pomalowany, czeka na drybrush i modelowanie, 4 moduły wypiaskowane, 1 do zrobienia.
Najważniejsze teraz to pociąć podstawy do tego wszystkiego.

Zbyt zimno dziś żeby próbować coś robić w "modelarni".