czwartek, 22 kwietnia 2010

Cisza w eterze

Święta + choroba + pad kompa = jak na razie najniższa liczba postów w tym miesiącu. Zresztą niewiele się działo na polu modelarskim, a zdecydowałam jednak nie wklejać zdjęć z ogródka... na razie przynajmniej.

Szybki raporcik z postępów:
Terenowo - powstał sfinks do stołu pustynnego, w planach zarośla bo chłopakom brakuje lasów. Na kolumnadę ciągle brakuje tubek, chyba muszę wymyślić coś innego.
Rozpoczęte prace nad stołami dzunglastymi - pierwszy moduł wypiaskowany.

Figurkowo - W końcu zdecydowałam, że skoro i tak większośc ważniejszych bitew gram Lizakami, pasowało by je pomalować. Trwają prace nad przemalowaniem starego, 5-ed Stegadona, nowy z Enginem posklejany i posprejowany, Carni też.

Strategicznie - Lizaki jednak wymiatają.Ostatnio lord na Carnim zjadł w pierwszej rundzie dużego demona Khorna.  Żałuję, że Bretka nie ma takiego kopa. Chyba jednak zaczyna we mnie przeważać opcja gracza turniejowego nad hobbystyką/fluffem.

Filmowo - Obejrzałam 4 serie Dr Who. Polecam każdemu. Zaczęłam też oglądać offshoty z tego uniwersum - Torchwood. Nie polecam wszystkim, w sumie pierwsze odcinki fajne, ale potem za dużo ideologii a za mało akcji. Obejrzałam jeden odcinek "Przygód Sarah Jones". Kino zamknięte z powodu żałoby, mam nadzieję, że "Starcie Tytanów" już puszczą w tym tygodniu.

Literacko - Leży kilka pozycji na półce, ale po kilku stronach przegrywają ze świeżym powietrzem. Nie, ze kiepskie, ale ie wytrzymują konkurencji.

Smokowo - 91 smoków, 5 projektów. Pisanie historii Doliny odłożone na czas nieokreślony.Najładniejsze egzemplarze jak na razie:


Adopt one today!     Adopt one today!     Adopt one today!     Adopt one today!     Adopt one today!     Adopt one today!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz