No cóż, zbliża się prawie połowa maja, figurki w wersji późny wip na stole a ja jeszcze nie zrobiłam oficjalnego zgłoszenia na ten etap. Tym razem realistycznie i bez wielkich nadziei, trzymając się planu początkowego i założeń ze zgłoszenia w lutym - trzy pegazy. Ale za to porządnie zrobione.
czwartek, 9 maja 2013
poniedziałek, 6 maja 2013
Etap 2,5 - podsumowanie
Skutki przeciągania terminów w moim przypadku są katastrofalne :( Albo skutki rozleniwienia długim weekendem. Miało być tak pięknie a nie zrobiłam nic. W każdym razie wydłużony etap 2 zamykam na minimalnym planie minimum - speedpaintowy oddział 6 szt Knights of the Realm bez podstawek. Całe szczęście, że pozostałe modele pasują też do etapu trzeciego, jest szansa się wyrobić i nadgonić nieco, bo sezon komunijny w końcu zamknęłam i może znajdę nieco wolnego czasu na malowanki.
Cały oddział ma drobne przeróbki, szczególnie w zakresie budowy klejnotu* rycerskiego - z założenia każda chorągiew* składa się z rycerstwa skoligaconego o podobnych herbach co wymagało nieco pracy z pilnikiem i nożykiem. Pięciu z delikwentów musiało również wycierpieć moje zapędy malarskie do "freehandów".
Cały oddział ma drobne przeróbki, szczególnie w zakresie budowy klejnotu* rycerskiego - z założenia każda chorągiew* składa się z rycerstwa skoligaconego o podobnych herbach co wymagało nieco pracy z pilnikiem i nożykiem. Pięciu z delikwentów musiało również wycierpieć moje zapędy malarskie do "freehandów".
Zdjęcia poszczególnych rycerzy:
*klejnot - ozdoba rycerskiego hełmu
*chorągiew - oddział składający się z samych rycerzy w szyku bojowym
Rzutem na taśmę
W ostatniej chwili reszta zgłoszenia. Miałam ich przez weekend poprawić, wykończyć, zrobić sztandar. Wyszło jak zwykle. Plan minimum wykonany po najmniejszej linii oporu.
Chorąży sztandar co prawda zgubił, ale kij się przyda do smażenia kiełbasek. malowanie lilijek śni mi się jeszcze po nocach.
Chorąży sztandar co prawda zgubił, ale kij się przyda do smażenia kiełbasek. malowanie lilijek śni mi się jeszcze po nocach.
Szeregowy Zębacz. Malowanie krokwi jest łatwiejsze niż lilijki.
I pan na którego nie starczyło zapału do malowania freehandów.
To w sumie daje mały oddział 6 rycków. Schemat kolorystyczny armii ustalony :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)